Bartosz Jurczak: Stać nas na powtórzenie tego wyniku

– Na pewno będzie dużo trudniej, ale mamy odpowiednią mentalność i nie będziemy chcieli się zatrzymać. Chcemy iść coraz wyżej, dlatego naszym celem w tym sezonie jest kolejny awans. Na pewno czeka nas zderzenie z zespołami bardziej ogranymi i doświadczonymi na poziomie okręgowym, ale wszystko jest możliwe i w moim odczuciu jesteśmy w stanie z powodzeniem rywalizować w podlaskiej okręgówce – mówi Bartosz Jurczak, trener SKY Białystok, klubu który  niedawno świętował nie tylko pierwszy w swojej historii awans, ale również pierwsze urodziny.

– Nasz klub jest bardzo młody, bo powstał niewiele ponad rok temu. W projekcie uczestniczę od początku. Na pewno na plus należy zaliczyć fakt, że cały czas rośniemy, szczególnie jeśli chodzi o kadrę zawodniczą. Startowaliśmy do rozgrywek mając na liście dwadzieścia dwa nazwiska. Po każdej rundzie jednak dołączały do nas nowe osoby i tak teraz mamy do dyspozycji trzydziestu trzech graczy. W zasadzie każdy z nas ma za sobą przeszłość w młodzieżowych zespołach Jagiellonii Białystok, wszyscy jesteśmy stąd. Wszyscy czujemy głód rywalizacji i chyba to w głównej mierze sprawiło, że ten projekt powstał i ma się dobrze – mówi trener SKY.

foto: Jakub Duda

W debiutanckim sezonie zaskoczyli wszystkich kończąc sezon z kompletem zwycięstw, co niezależnie od poziomu rozgrywkowego zasługuje na wielkie uznanie.

– Poprzedni sezon nie był dla nas łatwy. Raz, że był to nasz początek w tym składzie, a dwa nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak całościowo będzie prezentować się ta liga. Mecze nie były spacerkami. Niekiedy byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, jak dobrze, jak na ten poziom oczywiście, były przygotowane niektóre drużyny pod względem taktycznym czy technicznym. To był serio niezły poziom, zakładałem, że będzie to wyglądać dużo gorzej w naszej A-klasie. Ostatecznie wygraliśmy wszystkie mecze, a to w głównej mierze brało się z tego, że nie lekceważyliśmy przeciwników, a także że budowaliśmy w zespole przekonanie, że stać nas na znacznie więcej, że możemy rywalizować na wyższym poziomie. Drużyna pokazała to na boisku, świadczy o tym wynik, który był najlepszy patrząc nawet na pozostałe grupy naszej A-klasy – wyjaśnia sekret sukcesu SKY, Bartosz Jurczak.

foto: Jaku Duda

– Po pierwszej rundzie i komplecie zwycięstw powiedzieliśmy sobie, że skoro raz to zrobiliśmy, to dlaczego mielibyśmy nie zrobić tego ponownie i już w przerwie między rundami postawiliśmy sobie taki wewnętrzny cel. Dodatkowo chcieliśmy poprawić nasz dorobek strzelecki, co też się udało i mega nas to napędzało. Pięć kolejek przed końcem było już pewne, że awansujemy, a więc cel minimum został wykonany – dodaje.

foto: Jakub Duda

Wkrótce po zakończeniu w Polsce piłkarskiego sezonu 2023/2024 na jednej z facebookowych grup poświęconych piłce nożnej (Awangarda Piłkarska) pojawił się post, w którym wymienione zostały wszystkie niepokonane zespoły – Promień Opalenica, Zorza Mostki, Wilga Widełka, KS Drelów, Chojnowianka II Chojnów, LAZS II Racławiczki oraz SKY Białystok.

– Wiedzieliśmy, że są takie zespoły, ale nie przywiązywaliśmy większej uwagi do tego. Z uwagi na to, jak wiele jest tych niższych lig w Polsce też nie śledziliśmy ich jakoś szczególnie. Dopiero po zakończeniu rozgrywek, ktoś zauważył jakiś post, w którym byliśmy wymienieni w gronie siedmiu drużyn, które zakończyły sezon z kompletem punktów. To fajna rzecz i wyróżnienie. Na Podlasiu byliśmy jedynym zespołem, który tego dokonał – nie kryje zadowolenia Jurczak.

Teraz poprzeczka idzie w górę, ale oni nie zamierzają się zadowalać jednym awansem i obecnością w lidze okręgowej.

– Powiem to już teraz. W każdym meczu, podobnie jak w tym sezonie, będziemy wychodzić po wygraną. Czy uda się powtórzyć dokonanie z tego sezonu? Nie wiem. Na pewno będzie dużo trudniej, ale mamy odpowiednią mentalność i nie będziemy chcieli się zatrzymać. Chcemy iść coraz wyżej, dlatego naszym celem w tym sezonie jest kolejny awans. Na pewno czeka nas zderzenie z zespołami bardziej ogranymi i doświadczonymi na poziomie okręgowym, ale wszystko jest możliwe i w moim odczuciu jesteśmy w stanie z powodzeniem rywalizować w podlaskiej okręgówce – zapowiada szkoleniowiec SKY.

W SKY Białystok przepis na osiągnięcie tego celu widzą w utrzymaniu trzonu mistrzowskiej kadry, jak również nowych zawodnikach.

– Nie ma na świecie zespołu, który nie potrzebuje świeżej krwi po sukcesie. Niezależnie od poziomu rozgrywkowego. Nie inaczej jest w naszym przypadku. Do zespołu dołączyło kilku nowych chłopaków. Jeszcze bardziej łączymy doświadczenie z młodością, bo trafili do nas nie tylko ci ze statusem młodzieżowca, ale także tacy, którzy mają na koncie występy w IV, a nawet II lidze. Na pewno będziemy mieli ciekawą kadrę. W pierwszej kolejności skupiliśmy się jednak na tym, żeby utrzymać zawodników, którzy wywalczyli awans, żeby w drużynie wciąż panowała atmosfera gwarantująca dobrą pracę, która da nam podwaliny pod kolejny sukces – przekonuje Bartosz Jurczak.

– Nie obawiamy się rywali na boisku. Największe wyzwania czekają poza nim, na pierwszym miejscu te finansowe. Gra w okręgówce pociąga za sobą wyższe koszty, niż w A-klasie, dlatego będziemy szukać sponsorów, będziemy szukać wsparcia, które umożliwi dalszą rywalizację i spokojne granie. O tym łatwo się mówi, ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że poszukiwanie dotacji i innych środków finansowych wcale do łatwych nie należą. Finanse będą największą blokadą. Nie jest też łatwo w Białymstoku z boiskiem, fajnie byłoby mieć swoje, ale to w tym momencie nierealne – dodaje.

foto: Jakub Duda

O ile kwestie finansowe mogą spędzać sen z powiek, o tyle te sportowe dają większy spokój.

– Zespoły są bardzo mocne, przemawia za nimi ogranie i doświadczenie. My w tym wszystkim, mimo że w piłkę każdy z nas już jakiś czas gra, to jesteśmy całkiem nowi. Oczywiście możemy mieć i mamy zawodników z przeszłością nawet na wyższym poziomie, ale ostatecznie gra drużyna, a nie indywidualności i czasami wygrywa doświadczenie. Zobaczymy jak będzie, ale uważam, że to nas bardziej powinni się obawiać, naszej fantazji i mocy, niż odwrotnie. Ja widzę chłopaków, widzę ich podejście i wiem, że stać nas na powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu – przekonuje Jurczak.

– Na tym poziomie rozgrywkowym piłka nożna przede wszystkim powinna być zabawą, odskocznią od codzienności i okazją do spędzenia czasu w dobrym towarzystwie. Dzięki temu buduje się przywiązanie i gwarantuje sytuację, w której nie ma problemu ze skompletowaniem meczowej kadry czy przeprowadzeniem treningu. Tutaj nie ma miejsca na to, żeby się napinać. To miejsce do dobrej zabawy przede wszystkim – kończy trener SKY Białystok.

foto: Jakub Duda